Przeładowane samochody nie stanowią rzadkości na polskich drogach. Najczęściej problem dotyczy autolawet, które znajdują szerokie zastosowanie w transporcie. Stosowane są zarówno jako pomoc drogowa podczas awarii, kolizji czy wypadków, a także podczas transportowania pojazdów z zagranicy. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że przekroczenie dopuszczalnego obciążenia autolawety skutkuje poważnymi konsekwencjami prawnymi. Przede wszystkim mandatem.
Autolaweta – jakiej masy pojazdu nie można przekraczać?
Dopuszczalna masa całkowita dla autolawety wynosi 3,5 tony. W związku z tym planując transport, należy dokładnie przeliczyć masę samochodu, jak i wszystkich pasażerów i kierowcy. Masa pojazdu zawsze znajduje się w dowodzie rejestracyjnym. Następnie należy zsumować wagi wszystkich osób i pojazdów, sprawdzając czy suma mieści się w dopuszczalnym limicie.
Jakie uprawnienia są wymagane do prowadzenia autolawety?
Do prowadzenia autolawety nie są potrzebne specjalne uprawnienia, poza prawem jazdy kategorii B. Przepis ten dotyczy jednak tylko autolawet, których dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 3,5 tony. Jeśli pojazd wraz z transportowanym ładunkiem jest cięższy, wymagane są dodatkowe uprawnienia, w tym prawo jazdy kategorii C1, B96 lub B+E.
Polecamy również:
- autolaweta Szczecin http://transport-autolaweta.pl
- autolaweta cennik Szczecin http://transport-autolaweta.pl/#oferta
Jakie są konsekwencje przeładowania autolawety w Polsce i za granicą?
Na trasach zagranicznych autolawety często poddawane są kontrolom drogowym. Inspekcja drogowa w krajach członkowskich Unii Europejskiej ma za zadanie kontrolować przestrzeganie przepisów, które związane są z dopuszczalną masą całkowitą pojazdów. Rodzaje kar różnią się w zależności od państwa. W Polsce organem decydującym w tej sprawie jest Inspekcja Ruchu Drogowego. Wysokość kary za przekroczenie ustalonej wartości, uzależniona jest od trzech kryteriów. Po pierwsze od pojazdu, po drugie od rodzaj osi, a wreszcie od rodzaju drogi. Najmniejszy mandat, który można uzyskać, wynosi pięćset złotych. Wydawany jest w momencie, gdy masa autolawety przekracza ustalone normy do dziesięciu procent. Powyżej dwudziestu procent mandat może kosztować nawet piętnaście tysięcy złotych. Najniższe restrykcje obowiązują obecnie w Holandii. Kraj ten dopuszcza przekroczenie masy o pięć procent w przypadku przekroczenia nacisku na oś oraz o dziesięć procent, jeśli następuje przekroczenie poziomu DMC.
W Austrii i Niemczech dopuszczalna norma (w przypadku przekroczenia nacisku i limitu) wynosi dwa procent. W takiej sytuacji kierowca otrzymuje tylko pouczenie. Natomiast na terenie Niemiec, w przypadku gdy dopuszczalna masa jest przekroczona do pięciu procent normy, kara wynosi około stu pięćdziesięciu złotych. Wraz z kolejnym przekraczaniem limitów, kary finansowe analogicznie rosną. Powyżej trzydziestu pięciu procent, mandat wynosi około dwóch tysięcy złotych dla przewoźnika i od stu do tysiąca sześciuset złotych dla kierowcy. Natomiast w Austrii przekroczenie normy do pięciu procent wiąże się z karą około czterdziestu złotych (do trzydziestu procent około tysiąca złotych).
Surowe kary pojawiają się na terytorium Belgii. Najmniejszy mandat wynosi ponad trzysta dwadzieścia złotych. Natomiast najwyższy około trzysta tysięcy złotych (w przypadku gdy DMC przekroczymy o ponad trzy tony). Dodatkowo kierowca może otrzymać karę pozbawienia wolności do ośmiu lat. Natomiast ograniczenia na Węgrzech wynoszą do pięćset kilogramów przekroczenia na DMC oraz pięć procent dla masy w przypadku nacisku na osie.
Kto dostaje karę za przeciążenie autolawety?
Pierwszą osobą, która bierze odpowiedzialność za przeciążenie autolawety jest przewoźnik. Dlaczego? Firma przewozowa, zgodnie z obowiązującym prawem, odpowiada za transport. W niektórych państwach może się zdarzyć, że karę otrzyma także kierowca. We wcześniejszym akapicie znajduje się informacja, że kierowca w takiej sytuacji może trafić do więzienia na osiem lat- zgodnie z belgijskimi przepisami. Natomiast w Niemczech przekroczenie związane jest wyłącznie z mandatem o określonej wysokości, odpowiadającej przekroczeniu ustalonych norm. W Polsce sprawa wygląda nieco inaczej. Krajowy ustawodawca twierdzi, że za załadunek odpowiedzialność ponosi nadawca lub odbiorca. Wyjątków należy poszukiwać w przepisach drogowych lub umowie. Przewoźnik ma jednak sądową szansę, by dowieść, że winę ponosi wyłącznie załadowca, nadawca lub spedytor. Dzięki temu może uniknąć kary, która zostanie nałożona na winnego.
Podsumowując, kierowca autolawety powinien pamiętać, że dopuszczalna masa całkowita głównego, jak i holowanego pojazdu, nie może przekraczać 3,5 tony. W przeciwnym razie przewoźnik (lub załadowca), a nawet kierowca mogą ponieść poważne konsekwencje. Na terenie Polski są to dotkliwe kary finansowe, w innych nawet kara pozbawienia wolności. Ponadto kierowcą autolawety powinien być doświadczony pracownik, który zdaje sobie sprawę ze specyfiki prowadzenia takiego pojazdu. Doświadczenia można nabierać, pokonując krótkie trasy. Z pewnością zaowocuje ono pozytywnie, zwiększając bezpieczeństwo kierowcy, jak i innych użytkowników drogi